- Na zdjęciach m.in.:
- Lata 1880-1900 , Unikalne ujęcie cieszyńskiej synagogi. Fotografia Heinricha Jandaurka.
- 13 września 1939 , Ruiny synagogi.
- Synagoga w Skoczowie, 1901
- Dom PZKO przy ul. Bożka 16, dawna synagoga - jedyna jaka pozostała w Cieszynie.
- źródla ilustracji:
- https://goleszow.pl/media/upload/i/z/izbagol1.JPG
- https://9gag.com/gag/aVw50zM
- https://fotopolska.eu/Synagoga_Gminna_Glowna_Makieta_Synagogi_Glownej?f=971256-foto
- Na zdjęciach m.in.:
- Lata 1880-1900 , Unikalne ujęcie cieszyńskiej synagogi. Fotografia Heinricha Jandaurka.
- 13 września 1939 , Ruiny synagogi.
- Synagoga w Skoczowie, 1901
- Dom PZKO przy ul. Bożka 16, dawna synagoga - jedyna jaka pozostała w Cieszynie.
- źródla ilustracji:
- https://goleszow.pl/media/upload/i/z/izbagol1.JPG
- https://9gag.com/gag/aVw50zM
- https://fotopolska.eu/Synagoga_Gminna_Glowna_Makieta_Synagogi_Glownej?f=971256-foto
- https://zwrot.cz/2022/09/spacer-sladami-cieszynskich-zydow-to-jest-tez-nasza-historia/
- „Dopisani do Listy Schindlera”, film opowiadający historię goleszowskiego podobozu oraz Marszu Śmierci. –
- wagon z ewakuowanymi goleszowskimi więźniami znalazł się w miejscowości Svitava (daw. Zwittau), w okolicach Brna, gdzie swoją fabrykę miał Schindler.
- Kiedy wagon tam dojechał, Schindler przygarnął goleszowskich więźniów, wpisując ich jako stan osobowy fabryki.
- Tak też powstała lista Schindlera, czyli ratunek do przybyłych, jako jego pracowników
- muzeum upiekuje się Paweł Stanieczek.
- Więźniów przybywało. Ostatni meldunek mówi o 1059 więźniach.
- Podzieleni byli na komanda, każde liczyło około 100 osób. Cztery komanda pracowały w kamieniołomie, co było pracą najcięższą.
- Dostawali 25 dkg chleba, obiad jednodaniowy - zupę, kolacja taka sama, jak śniadanie.
- Przy tak ciężkiej pracy szybko umierali.
- A jak więzień nie wyrobił normy, to nie dostał jeść –
- ucieczkach, których było 10, ale tylko jedna udana.
- Pamięta też likwidację podobozu w styczniu 45 roku.
- Część więźniów trzeba było przeprowadzić do Wodzisławia.
- Pamiętam jak w 2 grupach szli przez Goleszów.
- Część więźniów wysłano wagonem.
- Ale zawiadowca stacji nie wpisał stacji docelowej i wagon krążył przez 10 dni bez jedzenia i picia –
- w końcu trafili do fabryki na terenie dzisiejszych Czech, gdzie niewolniczą pracą ocalili życie. - Śmiertelność w podobozie była bardzo wysoka, wyższa niż w obozie macierzystym – informował.
- wielu mieszkańców gminy Goleszów, którzy z narażeniem własnego życia pomagali więźniom podobozu.
- Jean Bartischan – więzień malujący na ścianach bloku mieszkalnego sceny ukazujące pracę w goleszowskim podobozie
- Dow Lovy – obozowy pisarz, którego zapiski wykorzystywała nawet kancelaria obozowa.
- To dzięki ich działalności zachowało się wiele informacji, które pozwoliły odzwierciedlić makabryczny obraz działania goleszowskiego podobozu Auschwitz-Birkenau.
- Dokument pokazuje jednak nie tylko losy więźniów, ale również ich relacje z miejscową ludnością, która niejednokrotnie narażała życie, pomagając nieszczęśnikom. Wiele osób popisywało się sporą dozą kreatywności na przykład przy przemycaniu żywności do obozu. Prezentowana jest również ówczesna codzienność, pomysły na ucieczki oraz praca, ponad ludzkie siły.
- Losy więźniów z Goleszowa ciągną się aż do 1945 roku, czyli do momentów „Marszów Śmierci”. Były to próby wyprowadzenia więźniów, w obliczu klęski najeźdźcy. Wtedy wielu z więźniów zmarło z głodu lub wycieńczenia. Grupa, która wyszła z Goleszowa i przeżyła nieludzki transport, została uratowana przez Emilię i Oskara Schindlerów.
- Schindler należał do partii nazistowskiej, wcześniej brał aktywny udział w aneksji Sudetów, działał przeciw państwu, w którym zamieszkiwał (Czechosłowacja). W 1939 r. brał udział w prowokacji gliwickiej (załatwiał mundury, o ile dobrze pamiętam). Jego empatia wobec jego niewolniczo pracujących robotników dziwnie korelowały z postępami koalicji antyhitlerowskiej na froncie. W sytuacji, kiedy III Rzesza już nie gwarantowała "optymalnych" warunków prowadzenia "działalności gospodarczej", jakoś już nie mógł sobie poradzić. Wbrew pozorom, Oskar Schindler jest bardzo kontrowersyjnie postrzeganą postacią, zwłaszcza w Republice Czeskiej. Krążą "legendy" również o samych tak nazywanych listach, jednak to już pomińmy. Usprawiedliwianie, jakoby wcześniej nie był świadomy niemieckiej, nazistowskiej polityki, na której korzystał, należy traktować z dystansem. Warto zainteresować się, skąd "zorganizowano" martwe ciała na prowokację gliwicką. Głoszenie PÓŁ-PRAWDY to fałsz. Natomiast zła i zbrodni wobec więźniów, wyzyskiwanych niewolniczo w celach eksterminacyjnych nie dokonywały "postacie mityczne, bliżej nieokreślone", tylko ludzie. W tym konkretnym przypadku naziści narodowości niemieckiej. Inna jest kwestia postrzegania byłych więźniów obozów, przynajmniej do lat 60. XX w. jak byli traktowani, również w kraju/państwach odnoszących się obecnie do ich martyrologii. Warto się zainteresować, możemy się zdziwić.
- 2020-01-25 21:51:09
- stefanbbn: donek czytam jak zwykle Twoje wypowiedzi z zainteresowaniem.merytorycznie masz racje,duza role jednak przypisujesz swoim przypuszczeniom, np. czy Schindler zdawal sobie sprawe ze zbrodniczych planow nazistow .Nie wnikam tutaj w dyskusje bo to nie doprowadzi do niczego.Donek co nalezy podkreslic to przelom z SAULA na PAWLA-i to jest moim zdaniem godne tego zeby Schindlera postrzegac pozytywnie.Kazdy ma prawo do nawrocenia i stania sie nowym stworzeniem.Donek obecnie jestesmy swiadkami niewiarygodnej manipulacji faktami historycznymi.Rosja dyktuje swiatu -75 lat po wyzwoleniu Auschwitz-nowa wersje histori.Malo tego-rosyjkie miliardy kupily Izrael wymienie nazwisko Kantor to ten czlowiek Moskwy zorganizowal pamiatke 75 lat wyzwolenia Auschwitz w Yad Vaschem i skreslil z listy mowcow naszego prezydenta Dude,warto dodac ze Putin, Macron czy niemiecki prezydent Steinmeier zostali zaproszeni jako mowcy.Skandaliczne posuniecia Rosji proby przedstawienia Polski jako kolaboratora Rzeszy hitlerowskiej,rola Rosji w wybuchu drugiej wojny jest minimalizowana a przestepstwa Sowietow wobec Polakow sa klamstwami negowane.Ta konferencja w Yad Vaschem stala sie polityczna arena Putina do rewizji histori.Rosja uznala ze 75 lat po wojnie pamiec narodow na tyle wyblakla ze mozna za pomoca miliardow sprobowac swiatu nowa wersje histori zaprezentowac.Najgorsze jest to ze swiat nie protestuje.
- 0
- 0
- 2020-01-26 01:37:01
- donekT: Dokładnie, jak opisujesz stefanbbn. To smutne/przerażające — niestety prawdziwe. Historię, a raczej politykę historyczną (czymkolwiek to jest), próbuje się wykorzystywać jako narzędzie wywierania wpływu, zastraszenia, ubijania politycznych interesów. Pomaga temu podatność społeczeństw na przekaz medialny (mieliśmy i mamy zauważalny tego przykład w Polsce od 2015 r., co najmniej) oraz ich zwykła historyczna ignorancja. Jak wielu się dopatruje, działaniom Federacji Rosyjskiej, co szczególnie widoczne jest na "płaszczyźnie polityki historycznej", towarzyszy szerszy kontekst. Nie bez powodu pozostaje kwestia obecnej elity politycznej Izraela, w sporej części wywodzącej z terenu byłego ZSRR, niewyjaśniona jest sprawa operacji "MOST" z lat 1990-1992, próba wiązania z tym projektu "Oscylatora ekonomicznego", który wedle podejrzeń niektórych miał stanowić zaplecze finansowe akcji, obecny premier Izraela przyjaźni się z Putinem, co jest powszechnie znane. W tle przewija się również sytuacja w Syrii, sprawa związana z zacieśnieniem pętli wokół Iranu (od 2012 r. mówi się o planowanej wojnie), teraz pojawiła się sprawa okupacji Iraku i niezgody mieszkańców Iraku na amerykańską obecność. W sytuacji, kiedy nie ma trzeciej siły na Bliskim Wschodzie, mniej lub bardziej z czyjejś obcej inspiracji, powstają takie potworki jak swego czasu ISIS, odpowiedzialny za politykę eksterminacyjną wobec Chrześcijan i nie tylko. Czyni się to na kanwie próby utrzymania i poszerzenia wpływów na Bliskim Wschodzie, rozbija o globalne ceny paliw kopalnych. To, co się obecnie czyni wobec Polski, zwłaszcza na kanwie "polityki historycznej", moim zdaniem jest pochodną wielkiej polityki, co polskie społeczeństwo nie do końca potrafi zrozumieć i w swoim zwyczaju zrzuca na odwieczną polsko-rosyjską nienawiść, wynikłą z samej "zasady", jakkolwiek to brzmi. Bardzo trafnie porównałeś postawę Oskara Schindlera z Pawłem/Szawłem, w przynajmniej jednej ze wspólnot wyznaniowych, właśnie dziś przypada dzień, w którym wspomina się jego nawrócenie.
- https://oludziachpl.wordpress.com/2022/07/11/krotka-historia-oskara-schindlera/Członek partii nazistowskiej. Biznesmen nastawiony na łatwy zysk. W czasie wojny prowadził fabrykę, w której zatrudniał Żydów. Wpisanie na „Listę Schindlera” ratowało przed obozami koncentracyjnymi i pewną śmiercią. Dobro wróciło do niego, bo od śmierci po wojnie – uratowały go organizacje żydowskie…
- "
- Historię niemieckiego fabrykanta, rozsławił film Stevena Spielberga pt. Lista Schindlera, który w 1995 roku, w stulecie narodzin kina, znalazł się na watykańskiej liście 45 filmów fabularnych propagujących szczególne wartości religijne, moralne lub artystyczne.
- Krótka historia „Listy Schindlera”
- Oskar Schindler, niemiecki przedsiębiorca, przyjeżdża do okupowanego Krakowa i tam zakłada fabrykę emaliowanych naczyń. Darmową siłę roboczą stanowią okoliczni Żydzi, zmuszani do pracy przez niemieckich okupantów. Majątek Schindlera powiększa się, a on sam zyskuje poklask i szacunek w Krakowie, szczególnie u niemieckich oficerów. Pogarsza się natomiast sytuacja Żydów. W 1942 roku wchodzi w życie plan Endlösung, czyli „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”. Krakowskie getto jest stopniowo likwidowane, a ludzie wywożeni są do obozu Konzentrationslager Plaszow bei Krakau w krakowskim Płaszowie, gdzie zdolni do pracy będą musieli pracować, a na pozostałych – kobiety, dzieci, starszych – czeka śmierć. Schindler, widząc ten dramat, postanawia uratować Żydów od zagłady, wykupując ludzi uznanych za nieprzydatnych do pracy jako pracowników do swojej fabryki.
- Oni byli na liści Schindlera…
- Jednym z nich był Władysław Rath, który urodził się 20 marca 1924 roku w Krakowie. W chwili wybuchu II wojny światowej miał 15 lat. Cała jego rodzina została przeniesiona do krakowskiego getta. Jego ojciec został deportowany do Auschwitz, gdzie zginął, a matka została zamordowana w nieznanym miejscu. W czasie pobytu w getcie Władysław Rath m.in. zmuszony był do zajmowania się psami Amona Götha, komendanta obozu koncentracyjnego w Płaszowie. Wraz z siostrą Dorotą pracował w fabryce Oskara Schindlera. Oboje uratowali się dzięki wpisaniu na „Listę Schindlera”.
- „Nazywam się Oskar Schindler, jestem dyrektorem tego zakładu. Potrzebuję kogoś, kto umie rysować, kto chce pracować w zakładzie szklarskim i w kuźni”.
- Te słowa usłyszał 17 letni Stanisław Borowski. Bardzo chciał się wykazać, więc zgłosił się do rysunku. Jednak jego umiejętności w tym zakresie, pozostawiały wiele do życzenia. Dlatego trafił na produkcję sprzętu dla wojska. Schindler zapewnił mu odzież, wyżywienie, nocleg.
- – Nikt z nas nie był głodny. Pracowaliśmy ciężko od godz. 6.00 do 18.00. O godz. 13.00 był obiad z kawałkiem mięsa czy kiełbasy. Mieliśmy też sklep na terenie fabryki. Można było w nim kupić chleb, masło, cukier. Pan Schindler nie dał nas skrzywdzić. To, co robiłem, nie było zgodne z moimi przekonaniami, bo robiliśmy łuski do pocisków artyleryjskich. Ale nie mieliśmy wyboru. My pracowaliśmy, a Schindler nas chronił przed innymi Niemcami. Gdy do fabryki przyjeżdżały komisje, starszych ludzi ukrywał, żeby ich nie zabrali na egzekucję. Kiedyś, od komendanta obozu koncentracyjnego w Płaszowie, wygrał w karty służącą. W ten sposób uratował jej życie. – wspomina Borowski – Komendant był bardzo okrutnym człowiekiem, każdego ranka w piżamie wychodził na balkon i dla rozrywki strzelał do jednego Żyda – wspominał po latach pan Stanisław czasie rozmowy z Miejskim Serwisem Informacyjnym – Gliwice.
- Kartoteka Oskara Schindlera
- Przedsiębiorca urodził się w 1908 roku na Morawach (wówczas Austro-Węgry, obecnie Czechy). W wieku dwudziestu lat ożenił się z córką zamożnych rolników. Pracował w fabryce maszyn rolniczych swojego ojca do momentu jej upadku spowodowanego kryzysem gospodarczym. Następnie zatrudnił się jako przedstawiciel handlowy jednego z zakładów w Brnie. W 1935 roku wstąpił do Partii Niemców Sudeckich i został członkiem wywiadu niemieckich sił zbrojnych. Kiedy wybuchła wojna nabył Fabrykę Naczyń Emaliowanych i Wyrobów Blaszanych na krakowskim Podgórzu, która później funkcjonowała jako Deutsche Emaillewarenfabrik i dzięki niej uratowały się tysiące ludzkich istnień.
- „Ten kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat”
- Pan Stanisław Borkowski trafił do obozu w Płaszowie, podczas łapanki w Krakowie. Po trzech dniach usłyszał komunikat przez megafon „Stanisław Borowski ma się zgłosić na bramę”. Poszedł. Stał tam Oskar Schindler.
- – Powiedział, że mam się zbierać do fabryki, bo praca czeka. Gdy opuściliśmy obóz, kazał mi się najeść, odpocząć i na drugi dzień zgłosić się do pracy w fabryce – opowiadał Stanisław Borowski – Mam wielki szacunek do pana Schindlera. Gdy przenosił fabrykę do Branic, zobaczył dwa wagony pełne Żydów, które jechały do obozu. Kazał je skierować do swojej fabryki. Tak uratował życie kolejnych ludzi.
- (źródło: Miejski Serwis Informacyjny – Gliwice)
- Fabryka Schindlera produkowała nie tylko naczynia emaliowane, ale również pracowała na rzecz niemieckiego przemysłu zbrojnego. Dzięki temu zakład miał szanse na przetrwanie. Przynosiła dochody głównie z produkcji na rzecz armii niemieckiej.
- Schindler był częstym gościem fabryki w Krakowie, znał wielu pracujących u niego ludzi.
- Już sama praca w fabryce dawała Żydom ochronę i mogli liczyć na względnie dobre warunki życia. Kiedy w 1942 roku Niemcy rozpoczęli likwidację krakowskiego getta – Żydów albo mordowano na miejscu, albo osadzano w obozie w Płaszowie. Zarządzał nim bestialski komendant Amon Göth, którego wizerunek przedstawiony w filmie Stevena Spielberga niewiele różnił się od rzeczywistości. Był sadystą, przyjemność sprawiało mu dręczenie, torturowanie, a nawet zabijanie Żydów. Schindler, wykorzystując swój spryt, zaprzyjaźnił się z tym katem, a dając mu ogromne pieniądze spowodował, że jego fabryka została zakwalifikowana jako podobóz Płaszowa.
- Kiedy pojawiła się Armia Czerwona…
- W 1944 roku, gdy do Krakowa zbliżał się front, Schindler ewakuował produkcję i pracowników fabryki na Morawy. Przed śmiercią z rąk Armii Czerwonej uratowali Oskara Schindlera jego żydowscy pracownicy. Przekazali Schindlerowi i jego żonie list informujący o jego działalności w czasie wojny. Dzięki wsparciu organizacji żydowskich wyjechał do Argentyny, gdzie prowadził farmę, która szybko upadła. Po pewnym czasie wrócił do Niemiec, gdzie osiadł na stałe. W 1963 roku Oskar Schindler otrzymał tytuł Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata. Zmarł w 1974 roku w Niemczech, ale zgodnie z życzeniem, został pochowany na cmentarzu katolickim w Jerozolimie. Do jego grobu pielgrzymują potomkowie uratowanych w czasie wojny Żydów.
- David M. Crowe, autor książki "Oskar Schindler. Prawdziwa historia". https://natemat.pl/161225,zanim-pomogl-zydom-organizowal-inwazje-na-polske-tego-o-oskarze-schindlerze-nie-dowiesz-sie-z-filmu
- "
- III Rzesza powiększyła się już o przyłączone tereny Austrii, kiedy Schindler, aktywista na rzecz niemieckiej mniejszości, członek Partii Niemców Sudeckich (SDP), siedział w więzieniu. Wyrok za przestępstwa polityczne uwiarygodnił go w oczach nazistów; sprawił, że nie był już anonimowym działaczem. Jesienią 1938 roku, po wyjściu na wolność, Hitler miał mu niejako w nagrodę podarować samochód - jak wynika z relacji znajomych Schindlera. Ten widział siebie jako męczennika za sprawę.
- Rychło wstąpił do partii narodowosocjalistycznej, a w jego rodzinnych Svitavach - mieście w większości zamieszkanym przez Niemców, niebawem miały zawisnąć flagi ze swastykami. Hitler miał wobec tego rejonu poważne plany. Planował inwazję na Czechosłowację, która ostatecznie, w obliczu uległości, przerodziła się w demonstrację siły. Wehrmacht wkroczył do Pragi w marcu 1939 roku, los kraju był przesądzony. Swoją zasługę na tym polu miał także... Schindler.
- Świeżo upieczony nazista stał się szpiegiem. Został zwerbowany przez Abwehrę, objął funkcję zastępcy dowódcy jednej z placówek wywiadu - w Morawskiej Ostrawie. Nieprzypadkowo wybrano to miejsce, położone na granice Kraju Sudeckiego i Polski. Schindler cieszył się sporymi wpływami, ponoć kierował "wszystkimi działaniami w terenie". Aktywnie przygotowywał grunt pod przejęcie władzy w Czechosłowacji.
- Reklama.
- David M. Crowe
- Według jednego z raportów Abwehry w miesiącach poprzedzających inwazję na Polskę Oskar i jego dwudziestu pięciu agentów przerzucali broń w okolice Cieszyna, gdzie odbywały się ćwiczenie przygotowujące do tajnych operacji zbrojnych. Schindler brał udział w podobnych działaniach Abwehry w rejonie słowackiej Żyliny.
- Później - zgodnie z zaleceniami samego Hitlera - wziął udział w planowaniu ataku na Polskę. Decyzja zapadła na początku kwietnia 1939 roku, po tym jak stało się jasne, że Polska odrzuci niemieckie żądania terytorialne. Odpowiednie instrukcje szybko rozesłano do placówki w Morawskiej Ostrawie - prowadzono nasłuch, gromadzono informację, badano teren pod akcję zbrojną. Wszystko po to, aby - jak chcieli Niemcy - uzasadnić prawo III Rzeszy do napaści na Polskę.
- Chodziło oczywiście o działalność dywersyjną obliczoną na przekonanie świata, że to Polacy dążą do konfliktu. Grupa Schindlera, organizacyjnie w strukturze pionu II wywiadu, odpowiadała za sabotaż. Posiadała własną jednostkę do działań specjalnych (Aktion Kommando Unit VIII). Robiono wszystko, aby ułatwić Wehrmachtowi przyszłą inwazję.
- Reklama.
- David M. Crowe
- (...) jednostki do działań specjalnych pionu II Abwehry miały dokonać pierwszego uderzenia w niemieckim ataku na Polskę. Ich agenci mieli się przedostać do Polski w cywilnych ubraniach i być gotowi do akcji tuż przed niemiecką napaścią militarną. (...) Pion II Abwehry miał przeniknąć do Polski i rozbroić ładunki wybuchowe umieszczone przez Polaków w obiektach przemysłowych i komunikacyjnych, które miały został wysadzone, kiedy Wehrmacht wkroczy do Polski.
- Jednostka Schindlera monitorowała plan opanowania wsi Mosty na Przełęczy Jabłonkowskiej - celem było przejęcie tunelu jeszcze przed Wehrmachtem i nie doprowadzenie do jego wysadzenia przez Polaków.
- Zadaniem innych grup specjalnych z pionu II było opanowanie ważnych obiektów strategicznych, takich jak mosty i linie kolejowe. Miano tego dokonać w mundurach Wojska Polskiego. Co miał z tym wspólnego Schindler? Z relacji jego żony, Emilie, wynika, że to w domu Schindlerów przechowywano polskie mundury (zdobyte m.in. na dezerterach z Wojska Polskiego) na poczet przyszłej akcji. Mieli je na sobie dywersanci, uczestniczący później w tzw. prowokacji gliwickiej.
- Udział Schindlera, określanego w aktach jako Otto Zeiler, w przygotowaniach wojennych 1939 roku, poświadcza też dokumentacja Gestapo. O tym etapie życia "dobrego Niemca" wspominali też jego dawni towarzysze - przeciwko niemu świadczyli Niemcy sudeccy, jak i inni agenci Abwehry.
- Reklama.
- Wraz z upadkiem Polski, Schindler zwietrzył szansę na zrobienie biznesowej kariery. Marzył o bogactwie. Przeniósł się na stałe do Krakowa (stolicy Generalnego Gubernatorstwa), ale szpiegiem - jak to w świecie wywiadu - pozostaje się na zawsze. Jeszcze w 1940 roku Abwehra wysłała go ze specjalną misją do Turcji. Dwa lata później, po rozpoczęciu likwidacji krakowskiego getta, Schindler przejdzie metamorfozę. Świat zapamięta go jako Sprawiedliwego."
J.Spyra
Na obszarze Śląska, najbogatszej dzielnicy Polski Żydzi znajdowali gościnę i miejsce zarobkowania już od średniowiecza, a ich status prawny regulowały liczne przywileje książąt piastowskich. Przybywali z różnych krajów, przeważnie z Niemiec i Czech, zajmowali się handlem i obrotem gotówką, a osiedlali z reguły w miastach dogodnie położonych dla prowadzonego przez nich handlu. Spełniał takie warunki także Cieszyn, od ok. 1290 r. stolica samodzielnego księstwa piastowskiego. Z tego powodu wielu autorów, zwłaszcza lokalnych, podtrzymuje do dzisiaj tezę, iż już w średniowieczu istniała w Cieszynie zorganizowana i liczna gmina żydowska. Głównym argumentem przemawiającym za taką hipotezą miało być stwierdzenie na starym cmentarzu żydowskim w Cieszynie nagrobków noszących daty z 2 poł. XIV w. i 1 poł. XV w. Ostatnie badania wskazują jednak niezbicie, że nekropolia ta powstała dopiero w połowie XVII w., brak też jakichkolwiek innych informacji, które potwierdzałyby fakt pobytu ludności żydowskiej na terenie księstwa cieszyńskiego, a więc także w Cieszynie przed pocz. XVI w. Na pewno więc nie istniała w Cieszynie w okresie średniowiecza gmina żydowska, co najwyżej jednostki, z reguły na krótki czas. Pewna liczba osób pochodzenia żydowskiego przebywała tu zapewne chwilowo, w celach handlowych.
Pierwsze informacje na temat Żydów w Cieszynie pochodzą dopiero z 1 poł. XVI w. W dniu 24.VI.1531 r. Żyd Jakub kupił, zapewne za zgodą ówczesnych regentów księstwa cieszyńskiego Jana Pernstejna i Anny margrabianki brandenburskiej dom położony "za łaźnią" pozostały po zmarłym rzeźniku Jerzym Ledwożiwie. Jeszcze w tym samym roku Jakub sprzedał ten dom Maciejowi Prasołowi i opuścił Cieszyn. W połowie XVI w. cesarz Ferdynand I nakazał usunąć wszystkich Źydów z Czech, Moraw i Śląska. Dekrety Ferdynanda I, powtórzone później przez cesarza Rudolfa II w 1582 r. spowodowały, że przez następne 150 lat oficjalnie mogli przebywać na Śląsku tylko Żydzi zamieszkali w żydowskich gminach w Głogowie, w Białej koło Prudnika oraz w morawskiej enklawie w Osobłodze na opawskim Śląsku, którzy uzyskali na to specjalne przywileje.
Cesarskie zakazy nie były zbyt skrupulatnie przestrzegane przez cieszyńskiego księcia Wacława Adama. Znany z rozrzutności władca często korzystał z usług osób żydowskiego pochodzenia. Przyjmował na swoim dworze żydowskich muzyków przybyłych z Polski, ale pochodzących z krajów romańskich, miał także nadwornego szklarza żydowskiego pochodzenia imieniem Markus. Za oddane dotąd usługi i wierną służbę Adam Wacław zezwolił mu przywilejem z 1.VII.1575 r. na kupno domu w mieście oraz zajmowanie się miejskimi zajęciami, z handlem włącznie. Markus już wcześniej, bo 5.V.1575 r. kupił "domeczek" w Cieszynie przy ul. Srebrnej, spłacając należność w ciągu roku. Przebywał w stolicy księstwa cieszyńskiego jeszcze jakiś czas zajmując się m.in. handlem szkłem okiennym. Jednak już 19.I. 1578 r. burmistrz i rada miejska Cieszyna sprzedała "dom żydowski" przy ul. Srebrnej Janowi Lassowskiemu. Sprzedając dom Markusa bez niego samego starano się zapewne odzyskać należny odeń dług.
Lepsze czasy nastały dla Żydów na Śląsku w momencie objęcia tronu przez ces. Ferdynanda II (1619-1637, król Czech od 1617r.), co zbiegło się z wybuchem Wojny Trzydziestoletniej. Bogaci Żydzi w oczach stale pustego skarbu stali się teraz jednym z niewielu źródeł pieniędzy. Ferdynand II podtrzymał większość dyskryminujących ich przepisów, m.in. zakaz posiadania domów na własność, zezwolił jednak Żydom na prowadzenie handlu i rzemiosła w stosunkowo szerokim zakresie. Dopuścił też istnienie grupy obdarzonych osobistymi przywilejami Żydów, którzy mogli dzierżawić pobór ceł i podatków, mogli też nabywać domy na własność. Podobnymi motywami w stosunku do Żydów kierowała się także panująca w księstwie cieszyńskim od 1625 r. Elżbieta Lukrecja. Już 1.II.1626 r. wynajęła ona na trzy lata za 2100 złotych rocznie ściąganie myta w Cieszynie, Skoczowie, Strumieniu i Jabłonkowie trzem morawskim Żydom. Pobór myta prowadzić mieli według załączonej instrukcji i stawek myta, w razie potrzeby korzystając z pomocy urzędników książęcych. W 1631 r. umowę o najem cieszyńskiego myta zawarli z Elżbietą Lukrecją bracia Jakub i Mojżesz Singerowie przybyli z Ivančic koło Brna. W późniejszych latach Mojżesz Singer przeniósł się do pobliskiej Pszczyny, Jakub pozostał w Cieszynie stając się założycielem najstarszej żydowskiej rodziny mieszkającej na stale w Cieszynie. Podstawą jego działalności była także w dalszych latach funkcja najemcy cieszyńskiego myta na podstawie umów podpisywanych z księżną oraz załączonych instrukcji. Instrukcja Elżbiety Lukrecji z 23.IV.1647 r. przyznawała Jakubowi Singerowi jako poborcy książęcego cła szerokie uprawnienia, pomoc urzędników książęcych, a także swobodę handlu wszystkimi towarami i prowadzenie sklepu. Inne punkty instrukcji przewidywały zwolnienie budynków zajmowanych przez Singera od kwaterunku wojska, swobodę wyznawania przez niego, członków jego rodziny i służbę religii mojżeszowej, a nawet oddanie im terenu dla grzebania zmarłych. Oprócz poboru myta Jakub Singer dzierżawił prowadzenie miejskiego targu, trudnił się pożyczaniem pieniędzy na procent i pod zastaw mieszczanom oraz szlachcie, współpracował też z książęcą mennicą w Cieszynie m.in. skupując na jej potrzeby używane monety na terenie Śląska i poza jego granicami. Prowadził także szeroką działalność handlową, a interesy handlowe łączyły go z Morawami, Węgrami, Śląskiem oraz Małopolską, głównie z Krakowem. W dniu 9.X.1637 r. Jakub Singer nabył od spadkobierców pana Adama Mitmajera dom przy ul. Polskiej, blisko zamku. Kontrakt ten, za zgodą księżnej i cesarskiego namiestnika został 20.X.1637 r. zatwierdzony przez cieszyński Magistrat i wpisany do ksiąg miejskich. Kilka lat później Singer nabył inny, większy dom leżący na rogu Rynku i ul. Niemieckiej. Także ta transakcja została zatwierdzona przez księżną i władze miejskie. Fakt posiadania domu w mieście, zwanego odtąd Domem Żydowskim [Jüdisches Haus] stał się w poźniejszym czasie podstawą wyjątkowej pozycji Singerów w Cieszynie i na Śląsku Cieszyńskim. Duży zakres przyznanych Singerowi przez Elżbietę Lukrecję uprawnień spowodowany był przez katastrofalny stan księstwa cieszyńskiego i finansów księżnej w okresie wojny trzydziestoletniej, księżna zresztą często interweniowała na korzyść Singera.
W jego czasach działali w Cieszynie także inni Żydzi. Jednym z nich był Lazarus, który wysyłał z Cieszyna transporty do Krakowa, niektórzy obcy Żydzi (Mojsel Lewel z Mor. Ostrawy, Lewek Mirowicz z Pragi) bliżej współpracowali z cieszyńską mennicą. Poza tym przebywali w Cieszynie także obcy żydowscy kupcy. Instrukcje Elżbiety ˙Lukrecji oddawały nad nimi nadzór Jakubowi Singerowi, który miał od nich pobierać jednego dukata za pobyt przez noc w mieście.
Jakub Singer zmarł na przełomie 1650/51 r., krótko przed Elżbietą Lukrecją. Spadek po nim przejął jeden z jego czterech synów, Samuel. Po spłaceniu reszty należności za dom w mieście oraz rodzeństwa Samuel Singer stał się jedynym właścicielem Domu Żydowskiego. Przejął też dzierżawę cieszyńskiego myta, na podstawie umów z Komorą Cieszyńską. W 1660 r. Samuel Singer zwrócił się do cesarza z prośbą o potwierdzenie ojcowskich uprawnień do posiadania domu w Cieszynie oraz prowadzenia handlu w znajdującym się w nim sklepie. Cesarz Leopold I uczynił zadość jego prośbie przywilejem wystawionym w Laxenburgu 14.V.1661 r., ale zgodę na handel Samuel otrzymał tylko do końca życia. Podobnie jak ojciec Samuel Singer trudnił się też pożyczaniem pieniędzy na procent, zaś przy pomocy dwóch ze swoich czterech synów skupował na Śląsku starą monetę dla potrzeb cesarskiej mennicy we Wrocławiu. W 1673 r. został mianowany jej oficjalnym dostawcą. Był też najemcą myta miejskiego, a w późniejszym czasie został dzierżawcą urbarza wódczanego Komory Cieszyńskiej. Mocniej też zaangażował się w działalność handlową, współpracując z innymi Żydami, którzy zaczęłi się osiedlać w mieście. w 1667 r. właśnie wprowadzony podatek od Żydów zapłaciło w Cieszynie 10 Żydów, w tym Samuel Singer, jego najstarszy syn Józef, trzech innych związanych z Singerami oraz pięciu obcych. Wśród Żydów miejscowych występuje Mojżesz, określony jako nauczyciel. Żydów z grupy obcych uznać należy za przyjezdnych, których interesy na dłużej związały ze stolicą Śląska Cieszyńskiego. Większość z nich także zajmowała się handlem, co wyjaśnia tło sporu pomiędzy Samuelem Singerem a cieszyńskimi mieszczanami, zwłaszcza kupcami, który wybuchł niedługo potem. W dniu 5.IV.1672 r. ogólne zebranie Wydziału miejskiego i cechmistrzów, na wniosek grupy mieszczan oskarżyło Samuela,że prowadzi handel nie tylko w swoim domu, ale wynajmuje inne lokale, gdzie pod płaszczykiem jego osobistego przywileju jego synowie i inni, obcy Żydzi prowadzą własne interesy. Zebrani zażądali ukrócenia tego procederu oraz obciążenia wszystkich Żydów przebywających w mieście, z wyjątkiem Samuela, miejskimi podatkami. W reakcji na to Samuel Singer na początku 1674 r. zwrócił się do cesarza o zgodę na wynajęcie drugiego sklepu u chrześcijańskiego sąsiada, co motywował groźbą pożaru w swoim drewnianym i zbyt ciasnym domu. Prosił też o przeniesienie przysługujących mu na podstawie przywileju z 1661 r. uprawnień handlowych na swoich czterech synów. Jego starania wywołały sprzeciw niektórych cechów oraz kontrakcję cieszyńskich kupców, którzy 14.IV.1674 r. wnieśli przeciw Singerowi protest do cesarza. Zarzuty kupców w dużej mierze się potwierdziły, jednak zarówno cieszyński starosta ziemski hr. Larisch, jak i wrocławski Urząd Zwierzchni opowiedzieli się po stronie Samuela. Hrabia Larisch wyjaśniał przy tym, że istotą sporu jest fakt, iż Singer sprowadza towary bezpośrednio od producentów, czasami aż z Austrii, w sklepie pracują też wszyscy członkowie jego rodziny, może więc oferować mniejsze ceny niż chrześcijańscy kupcy, którzy towary kupują jeden od drugiego. W kolejnym memoriale cieszyńscy kupcy domagali całkowitego usunięcia Żydów z Cieszyna, uzyskali jednak tylko tyle, że przywilej Leopolda I wydany w Wiedniu 5.VIII.1675 r. wyraźnie zakazywał handlu w mieście oraz wykonywania obrządków religijnych przez kogokolwiek spoza uprzywilejowanej rodziny Singerów, a prawa handlowe Samuela Singera zostały przeniesione nie na wszystkich, ale na jednego lub dwóch synów, a i to do końca ich życia. Następcami Samuela oficjalnie zostali Józef i Hirschel Singerowie, ale w Cieszynie pozostali też pozostali bracia i wszyscy zajmowali się tymi samymi zajęciami tj. dzierżawą poboru myta i urbarza wódczanego, posiadali też w dzierżawie myto miejskie. Na przełomie XVII i XVIII w. kolejne przywileje uzyskali dalsi członkowie rodu Singerów, a także zięć Samuela Singera Simon Goldschmied. Dom Żydowski miał coraz więcej współwłaścicieli, rodzina Singerów liczyła już 38 osób, a jej poszczególni członkowie zmuszeni byli szukać nowych źródeł zarobkowania poza Cieszynem: w Żywcu, Skoczowie albo na Morawach. Wszyscy członkowie rodu Singerów uważali się za Żydów uprzywilejowanych i nie chcieli z tego tytułu płacić podatków miejskich, co wielokrotnie prowadziło do sporów z władzami miejskimi.
Posiadane przez siebie przywileje Singerowie interpretowali w ten sposób, że bronili wstępu do miasta innym Żydom. Już w 1708r. trzej bracia Singerowie wystąpili przeciwko handlującemu w Cieszynie "bez żadnego przyzwoleństwa" pewnemu Mojżeszowi Jakubowi żądając, by mu skonfiskowano towar, a jego wypędzono. Zmiana nastąpiła w czasach panowania cesarza Karola VI (1711-1740), który ogłosił w 1713 r. edykt tolerancyjny dla Żydów na Śląsku. Odtąd Żydzi mogli się tutaj osiedlać pod warunkiem opłacenia specjalnego podatku zwanego tolerancyjnym. Potem wprowadzono jeszcze inne obciążenia, które zbierali specjalni poborcy podatkowi, zwani żydowskimi kolektorami. Po 1713 r. liczba żydowskich rodzin na Śląsku Cieszyńskim szybko wzrosła, ok. 1725 r. przebywało tu już ok. 50 żydowskich rodzin, licząc razem z Singerami, którzy uważali siebie za lepszą kategorię uprzywilejowanych Żydów. Jednocześnie Karol VI wprowadził szereg ograniczeń dla działalności ekonomicznej Żydów, m. in. zakazał dzierżawienia przez Żydów tzw. regaliów (tj myt, ceł, pobór podatków). Długo nie przynosiło to efektu ze względu na opór panów feudalnych, w końcu jednak w 1722 r. Singerowie utracili dzierżawę cieszyńskiego myta. Po edykcie toleracyjnym coraz więcej Żydów usiłowało osiedlić się w Cieszynie, przeciwko czemu bronił się magistrat, większość mieszczan, a także uprzywilejowana rodzina Singerów. W 1720 r. obok Singerów przebywały w Cieszynie 4 inne rodziny żydowskie. Mojżesz Singer w 1722 r. domagał się wypędzenia Abrahama Brucka. Zabiegi te zakończyły się powodzeniem, w latach 30-tych XVIII w. przebywali w mieście tylko Singerowie lub osoby z nimi spowinowacone, jak Józef Jakub, szwagier Mojżesza Singera, który z zawodu był introligatorem, ale większość życia utrzymywał się z handlu i sprzedaży alkoholu, Józef Simon Goldschmied, który w 1734 r. uzyskał przeniesienie na siebie praw handlowych ojca Simona oraz Jakub Hirschel. Na mocy posiadanych przywilejów oraz porozumień z cechami sukienników, tkaczy itd. Singerowie zajmowali się handlem na większą skalę suknem i innymi materiałami. W 30-tych latach głową rodu stał się Mojżesz Singer, syn Józefa (najstarszego syna Samuela Singera) uważany także za religijnego przywódcę Żydów na Śląsku Cieszyńskim. Miał on licznych synów, z których większość z powodu afer handlowych oraz sporów rodzinnych musiała opuścić Cieszyn. Jeden z nich przyjął chrzest i jako Maciej Krzysztof założył katolicką linię rodu Singerów. Spadek po zmarłym w 1742 r. Mojżeszu przypadł jego nieletnim dzieciom z drugiej żony - Lei [Lidy]. Coraz ważniejszą osobą był w tym czasie brat ˙Lei - Jakub Hirschel, zwłaszcza kiedy w 1736 r. wydzierżawił od Komory Cieszyńskiej dochodowy urbarz wódczany. Podlegały mu arendy i karczmy w dobrach Komory, a więc 1/3 wszystkich arend i karczem na terenie księstwa cieszyńskiego. W 1737 r. w Cieszynie żyło kilka rodzin Singerów, w okolicach Żydzi przebywali w 13 miejscowościach, a w Jabłonkowie jeden.
W drugiej połowie swoich rządów Karol VI zaostrzył kurs wobec Żydów, wprowadzając zasadę tzw. żydowskiego inkolatu. Odtąd tylko jeden syn w żydowskiej rodzinie mógł zawrzeć na Śląsku małżeństwo i tylko on posiadał prawo mieszkańca [inkolae], inni oraz córki mieli opuścić kraj. Cesarz zaostrzył też zarządzenia dotyczące działalności ekonomicznej Żydów, odtąd mogli się zajmować bez przeszkód tylko drobnym handlem oraz produkcją i wyszynkiem wódki na zasadzie arendowania. W 1738 r. Karol VI unieważnił edykt tolerancyjny z 1713 r. i nakazał wypędzić ze Śląska wszystkich Żydów nie posiadających odrębnych przywilejów.
Nie zostało to wykonane ze względu na opór szlachty, śmierć Karola VI w 1740 r. oraz wybuch wojen śląskich. W ich trakcie jego córka i następczyni Maria Teresa utraciła większość Śląska na rzecz Prus, z pozostałych przy Austrii resztek utworzono tzw. Śląsk Austriacki, w skład którego wchodziło także całe księstwo cieszyńskie. Wojna oznaczała zawieszenie decyzji o wypędzeniu Żydów, ale też narażała ich na spore straty oraz dodatkowe podatki zarówno wobec państwa, jak i władz miasta Cieszyna. W 1742 r. Żydzi z Cieszyna musieli też dostarczyć do wojska 1 osobę jako rekruta. Na początku 1745 r. cesarzowa wydała nowy edykt wypędzający Żydów ze Śląska Austriackiego, którego wykonanie w 1748 r. ze względów fiskalnych zawiesiła na 10 lat. W grudniu 1746 r. w Cieszynie przebywało już 8 rodzin i 22 Żydów powyżej 15 roku życia, w tym trzy uprzywilejowane rodziny: Lei Singer z dziećmi, arendarza kameralnego Jakuba Hirschla oraz Józefa Goldschmieda. Pozostali byli ich powinowatymi albo pracownikami.
Dla ułatwienia poboru podatków w 1748 r. władze nakazały Żydom ze Śląska Cieszyńskiego wybrać stałych poborców podatkowych, czy też żydowskich starszych. Pierwszym został wybrany Jakub Hirschel. Wcześniej Maria Teresa kazała przedstawić sobie do zatwierdzenia posiadane przez Żydów przywileje. Lea Singer w styczniu 1747 r. zwróciła się do cesarzowej prosząc o potwierdzenie praw do 1/2 Domu Żydowskiego i znajdującego się w nim sklepu dla siebie i swoich potomków, oraz o zezwolenie aby drugi sklep Mojżesza Singera mogła objąć ich córka Endel i jej przyszły mąż Jakub Oppenheim. Suplika długo pozostała bez odpowiedzi, a w 1749 r. przeciwko Lei Singer wystąpił jej przyrodni brat Józef Goldschmied, który nie wystąpił o potwierdzenie swego przywileju. W skardze do cesarzowej zarzucił on Jakubowi Oppenheimowi, że bez podstaw prawnych otworzył w Cieszynie osobny interes ze szkodą dla niego. Przeciw prośbie Lei protestowało też za poduszczeniem Goldschmieda pięciu chrześcijańskich kupców z Cieszyna. Skarżyli się, że na otwarcie żydowskiego sklepu zezwolił cesarz w czasie, bo było ich mało; teraz jest dużo chrześcijańskich kupców, którzy mogą miasto zaopatrzyć we wszystko, a nowy żydowski sklep przyniesie im szkodę. Natomiast cieszyński Magistrat w piśmie z 13.I.1750r. wystawił Oppenheimowi pozytywną opinię, stwierdzając,że sprzedaje tanio, przez co zapobiega drożyźnie w mieście.
Maria Teresa uznała prawo Oppeheima do pozostania w rodzinie Lei Singer, ale dopiero w 1752 r. ukazał się Patent ˙Toleracyjny, który zezwalał na pobyt na Śląsku Cieszyńskim tylko ograniczonej liczbie 88 rodzin żydowskich. Jedynie najstarszy syn mógł po śmierci ojca otrzymać jego tzw. "miejsce żydowskie"; pozostali synowie oraz córki po osiągnięciu pełnoletniości powinni opuścić kraj. Załącznik do Patentu za tolerowanych Żydów w Cieszynie uznawał 12 żydowskich rodzin, łącznie 57 osób żydowskiego pochodzenia. Były wśród nich osoby obecne tu wcześniej, ale także grabarz Jonas [Todtengraber] oraz muzykant Michel Józef i introligator Salomon Mojżesz. W okolicach Cieszyna uznano w 1752 r. za tolerowanych Żydów w 24 wsiach. W Jabłonkowie stale przybywał tylko jeden Żyd w charakterze dzierżawcy miejscowej arendy, która obejmowała też kilkanaście sąsiednich wiosek. Sporadycznie występowali Żydzi w Nydku, Wędryni, a nawet w Szańcach k. Jabłonkowa.
Patent Tolerancyjny sprowadzał wszystkich Żydów przebywających na Śląsku Austriackim do jednej kategorii Żydów tolerowanych, ale Singerowie utrzymali wyróżnioną pozycję w miejscowej społeczności żydowskiej. Po śmierci Jakuba Hirschla na przełomie 1751/52 r. kolektorem Żydów Śląska Cieszyńskiego został wybrany Józef Goldschmidt. Maria Teresa w końcu 5.X.1754 r. potwierdziła Lei Singer rodzinne przywileje, posiadanie połowy Domu Żydowskiego oraz sklepu w nim dla niej i syna Hirschla, wyraziła też zgodę aby córka Lei oraz jej mąż prowadzili drugi, wynajmowany sklep, ale tylko do końca życia. W tym roku Jakub Oppenheim wpisany został na listę tolerowanych Żydów.
W 1754 r. pierwszy oficjalny spis ludności w krajach austriackich wykazał w Cieszynie 35 Żydów, co jednak nie obejmowało przedmieść podległych Komorze Cieszyńskiej. Ogółem mieszkało w tym roku w Cieszynie 8 tolerowanych rodzin. Władze Komory wolały współpracować teraz z Żydami nieuprzywilejowanymi, gdyż mogły im dyktować korzystniejsze dla siebie warunki. Prowadziło to do rywalizacji obu grup Żydów, czego przykładem spór jaki wybuchł w 1759 r. Wtedy to trzech tolerowanych Żydów Józef Jakub, Izak Mojżesz zwany Holländer oraz Jakub Aron), którzy wspólnie dzierżawili kameralny szynk w mieście wynajęli mieszkania w centrum Cieszyna, podobnie jak inny Żyd Simon Lobel, współpracownik ówczesnego dzierżawcy urbarza kameralnego Jana Cieplika. Spowodowało to skargi cieszyńskich mieszczan oraz uprzywilejowanych Żydów, po których władze w Opawie nakazały wypędzić z Cieszyna wszystkich nieuprzywilejowanych Żydów. Głównym argumentem było stwierdzenie, że uprzywilejowani Żydzi już i tak czynią wystarczające szkody cieszyńskiemu mieszczaństwu. Reskryptem z 22.III.1760 r. zatwierdziła tę decyzję Maria Teresa, zakazując na przyszłość pobytu Żydów w miastach o ile nie posiadają na to osobnych przywilejów34. Sukces cieszyńskich mieszczan i uprzywilejowanych Żydów był tylko pozorny, bowiem reszta Żydów przeniosła się na przedmieścia kameralne, gdzie kontynuowała działalność. W 1760 r. zanotowano tu 6 innych żydowskich rodzin, między nimi było 3 muzykantów (Michel Józef, Dawid i Mojżesz). W samym mieście w latach 1760-65 mieszkały trzy uprzywilejowane rodziny żydowskie, mianowicie Hirschla Singera, Józefa Goldschmieda oraz Jakuba Oppenheima. Wszyscy zajmowali się handlem, od 1766 r. rodzinna spółka Singerów dzierżawiła też obrót tytoniem na terenie całego księstwa cieszyńskiego. W 1776 r. podlegała im sieć 57 żydowskich sprzedawców tytoniu (tzw. trafikantów). W Cieszynie trafikantami tytoniu byli: Mojżesz Rafael, Izaak Mojżesz oraz Efraim Ziffer wymieniony jako trafikant w "Winnihrad" czyli na folwarku kameralnym pod Cieszynem. Składem tytoniu w okręgu Jabłonkowa zajmował się miejscowy arendarz Salomon Lobel.
Po Józefie Goldschmiedzie w latach 1760-65 funkcję żydowskiego kolektora pełnił Jakub Oppenheim, po jego śmierci na przeł. 1765/66 r. Hirschel Mojżesz Singer, po nim zaś Zachariasz Gerson Lazarus, zięć Oppenheima. Stali oni na czele żydowskiej społeczności Śląska Cieszyńskiego, która coraz częściej nazywała siebie gminą żydowską, choć w oczach władz jej jedynym zadaniem było wspólne opłacanie podatków należnych państwu od Żydów. Pozycję Singerów i spokrewnionych z nimi rodzin wspierał też fakt, że jako jedyni posiadali dom w mieście, przy którym funkcjonował prywatny dom modlitwy oraz cmentarz. Na cmentarzu w w 2 poł. XVIII w. grzebano Żydów z całej okolicy, nie wiadomo natomiast, czy z prywatnej bóżnicy Singerów korzystali także inni Żydzi, była bowiem na to zbyt mała. Działali też w Cieszynie żydowscy nauczyciele oraz rytualni rzeźnicy [szachterzy]. Ze względu na brak źródeł niewiele jednak można powiedzieć na temat wewnętrznego życia społeczności cieszyńskich Żydów. Najściślejsze związki łączyły ich z Morawami, nie brakowało też kontaktów z Małopolską, zwłaszcza kiedy w 1772 r. została włączona do Austrii jako tzw. Galicja.
W 70-tych latach XVIII w. władze zliberalizowały swoje podejście wobec Żydów, decydując się na popieranie "komercji", czyli przemysłu, handlu i wszystkiego przynosiło dochód państwu bez względu na pochodzenie i status społeczny zaangażowanych w to osób. Przy pomocy handlu, także żydowskiego władze zamierzały też przyspieszyć integrację Galicji z innymi krajami monarchii, co było celem międzynarodowych targów cieszyńskich, które uruchomiono w 1775 r. Władze liczyły na przyciągnięcie bogatych kupców żydowskich ze wschodniej Galicji, dla cieszyńskich Żydów przewidziano rolę pośredników w nawiązywaniu przez nich kontaktów z zachodnimi częściami kraju. Stąd też funkcje maklerów, którzy mieli pomagać w nawiązywaniu kontaktów i pełnić funkcję tłumaczy zaproponowano początkowo Zachariaszowi Gersonowi Lazarusowi z Cieszyna. Uruchomiono specjalny zajazd dla Żydów, na ich prośbę przeniesiony z przedmieścia bliżej centrum miasta. Prowadził go przybyły z Bilovca Abraham Lazarus w charakterze żydowskiego zajazdu. Aby nie brakowało miejsca dla gości władze ogłosiły, że każdy, bez względu na wyznanie może w Cieszynie nabyć dom. Międzynarodowe targi w Cieszynie szybko upadły, ale zaowocowały wzmożeniem kontaktów Żydów z Cieszyna z ich galicyjskimi współwyznawcami. Prośby Żydów o kupno domu w mieście jednak odrzucano. Starali się o to m. in. Simon Lobel, który w 1765 r. został dzierżawcą urbarza Komory Cieszyńskiej i utrzymał się w tej funkcji ponad 30 lat oraz Józef Löwi, który w 1776 r. przejął od Singerów obrót tytoniem na tym terenie. Pierwszy otrzymał jednak zezwolenie wynajęcia domu w mieście.
Simon Lobel i Löwi byli bogatymi Żydami którzy na polu ekonomicznym zdystansowali członków rodu Singerów, którzy stopniowo popadali w długi. W 1780 r. w Cieszynie mieszkało już 16 tolerowanych rodzin (razem 88 osób), utrzymujące się głównie z handlu i różnych usług. W samym mieście mieszkały 4 rodziny, na Górnym Przedmieściu 3, pozostałe na przedmieściach kameralnych. Na Brandysie Kamieńcu) mieszkały 4 rodziny (m.in. Salomon Wolf, introligator), na Frysztackim Przedmieściu 4 rodziny (m. in. Hirschel Mojżesz, muzykant) a na Młynówce 1 rodzina (Michel Józef, także muzykant). W 1780 r. tolerowani Żydzi notowani byli też w kilkunastu okolicznych wsiach.
Po objęciu samodzielnych rządów przez Józefa II (1780-1790) nasta czas wielkich reform w w monarchii austriackiej, które dotyczyły także Żydów. Wydany 15.XII.1781 r. Patent Toleracyjny dla Żydów Śląska Austr. utrzymał system inkolatu i ograniczenie ilości przebywających na Śląsku Cieszyńskim rodzin do 88, natomiast oficjalnie zezwalał im na prywatne praktykowanie swojej religii, ale bez posiadania własnych synagog i rabinów. Znacznie też poszerzał zakres dostępnych dla Żydów zajęć, żydowskim dzieciom i młodzieży zezwalał na podejmowanie nauki w chrześcijańskich szkołach i uniwersytetach. Patent zobowiązywał wszystkich Żydów do nauczenia się języka niemieckiego i używania go we wszystkich sprawach z wyjątkiem kultu. W 1787 r. Józef II nakazał wszystkich Żydom przybrać niemieckie imiona i nazwiska. Zapoczątkowało to proces zbliżenia Żydów, także na Śląsku Cieszyńskim i w samym Cieszynie do kultury i języka niemieckiego.
Na podstawie Patentu z 1781 r. arendarz Lobel Simon oraz Naftali Baruch z Opawy planowali uruchomić w Cieszynie manufaktury, ale nic z tego nie wyszło. Po pożarze Cieszyna w 1789 r. Naftali Baruch oraz Abraham Lazarus [Khu] stali się posiadaczami domów w mieście, otrzymali też prawa miejskie. Reformy Józefa II oznaczały też większą swobodę handlu przez Żydów w mieście, mimo stałych sprzeciwów cieszyńskich kupców oraz uprzywilejowanej rodziny Singerów. Przyspieszyło to jej upadek: w 1785 r. sprzedali cmentarz, w 1788 r. tzw. "Dom Żydowski" i opuścili Cieszyn.
Prywatny dotąd cmentarz Singerów kupił ogół tolerowanych Żydów ze Śląska Cieszyńskiego, który po reformach Józefa II zaczął tworzyć podstawy wspólnego życia religijnego. W 1801 r. Żydzi zorganizowali własny dom modlitwy w pomieszczeniach wynajętych od miejskiego syndyka Piotra Sporschilla. Nabożeństwami kierował w nim Juda Glücklich, od 1788 r. spełniający w Cieszynie funkcje rabinackie, ale oficjalnie działający jako przewodnik religijny i nauczyciel religii. Nominalnie odpowiadał za dom modlitwy i za cmentarz żydowski kolektor, który też od 1784 r., prowadził wspólne dla całego Śląska Cieszyńskiego żydowskie księgi metrykalne. Uruchomiona też została w mieście żydowska kuchnia rytualna. Natomiast swoje dzieci cieszyńscy Żydzi woleli nadal kształcić u prywatnych żydowskich nauczycieli. W cieszyńskim gimnazjum pierwszy uczeń żydowskiego pochodzenia pojawił się dopiero w 1806 r., do połowy XIX w. kształciło się tu zaledwie kilku Żydów rocznie. Pierwszym Żydem z Cieszyna który uzyskał uniwersytecki stopień naukowy był Heimann Holläder, który w 1802 r. został doktorem medycyny uniwersytetu we Frankfurcie nad Odrą.
Według spisu z 1790 r. w Cieszynie wraz z należącymi do miasta wsiami przebywało 46 Żydów, wraz z przedmieściami kameralnymi było ich tu ok. 120. W kilkunastu okolicznych miejscowościach przebywało ok. 150, w Jabłonkowie 11 Żydów. W 1792 r. przebywało w Cieszynie 11 tolerowanych rodzin, na terenie późniejszego okręgu sądowego cieszyńskiego 15. Oprócz handlu i arendowania większość 26) zajmowała się rozprowadzaniem tytoniu. Wielu sprzedawało wysokoprocentowe alkohole (rosolisy, śliwowicę), m. in. na targach w Jabłonkowie. Oprócz tego było wiele nieuprawnionych do pobytu Żydów, przeciwko którym w 1791 r. wystąpili mieszczanie. Skarżyli się też m. in., że Naftali Baruch oraz Abraham Khu nie mają zamiaru budować fabryk, a w kupionych domach prowadzą handel. W 1812 r. naliczono w Cieszynie 98 Żydów, w 1837 r. już 327 Żydów (5,2 % mieszkańców). W 30 okolicznych miejscowościach przebywało 245 Żydów, ale tylko w 9 ich liczba przekraczała 10 osób. Nadal niewielu Żydów przebywało w podgórskim regionie Jabłonkowa. W 1840 r. przebywało w Cieszynie 17 rodzin tolerowanych, dalszych 13 w jego okolicy. Na podstawie nowych uregulowań tolerowani Żydzi prowadzili legalną działalność gospodarczą, rejestrowaną przez władze miejskie. Rejestr z lat 1829-1848 ujmował w Cieszynie 56 żydowskich przedsięwzięć, z których 20 dotyczyło handlu, 10 rzemiosła, 8 arendowania i szynkarstwa, a 7 różnego rodzaju usług. Funkcjonowała też fabryczka octu należąca do Goldschmidta i Löbesteina. Już teraz powstały niektóre żydowskie firmy znane w późniejszym czasie np. handel winem rodziny Zifferów założony w 1816 r.
Pierwsza połowa XIX w. to także okres stabilizacji nie uznawanej przez władze gminy żydowskiej w Cieszynie. Jej podstawą był cmentarz oraz dom modlitwy. W 1838 za zgodą samego cesarza została wybudowana własna synagoga. Przy synagodze zatrudniony był kantor, a także sługa świątynny i rytualny rzeźnik Synagogą zarządzało wybieralne przełożeństwo synagogi. Władze nadal uznawały tylko żydowskich kolektorów oraz koncesjonowanego nauczyciela religii. Jako jedyny na całym Śląsku Cieszyńskim miał on uprawnienia przyjmowania żydowskich małżeństw uznawanych przez państwo. Po Glücklichu, który zmarł w 1829 r. funkcję tę pełnił Isak Kohn, który zmarł w 1849 r. Działali też w Cieszynie żydowscy prywatni nauczyciele.
Od ok. 1835 r. coraz więcej przebywało w Cieszynie i okolicach Żydów nieuprawnionych. Od 1844 r. skarżyli się na to cieszyńscy mieszczanie, ale sprawa znalazła swój finał dopiero w okresie Wiosny Ludów. Po śledztwie nakazanym w kwietniu 1848 r. przez Gubernium cieszyński magistrat nakazał 10 Żydom (spośród 41 zamieszkałych w mieście) opuszczenie Cieszyna do 8 dni. Było wśród nich kilka osób z personelu żydowskiej synagogi, wszyscy odwołali się do władz wyższych. Także później władze miejskie w Cieszynie starały się usuwać nieuprawnionych Żydów ze swego terytorium.
W czasie Wiosny Ludów pierwszy raz ludność żydowska w Austrii otrzymała prawa polityczne, dzięki czemu w 1850 r. pierwszy raz do Rady Miejskiej w Cieszynie został wybrany Żyd Max Ritter. Także w cieszyńskiej Gwardii Narodowej powołanej dla obrony zdobyczy rewolucji Żydzi stanowili znaczący procent54. Równouprawnienie wyznaniowe zostało zawieszone w końcu 1851 r., ale system inkolatu przestał obowiązywać. Funkcje kolektorów przekazano 3-osobowemu Zarządowi w Cieszynie, który był uważany za reprezentanta cieszyńskiej gminy żydowskiej obejmującej cały Śląsk Cieszyński. W 1848 r. władze mianowały pierwszego oficjalnie zatwierdzonego rabina dla Cieszyńskiego Obwodu, stąd nosił tytuł rabina obwodowego [Kreisrabbiner]. Został nim dr Abraham Schmiedl (1848-1853), po nim dr Josef Guggenheimer (1853-56). Personel gminy oprócz rabina składał się z kantora, nauczycieli religii, szachtera i braci pogrzebowych. Działał też przy synagodze chór chłopięcy. We 1850 uruchomiono w Cieszynie 2-klasową żydowską szkołę podstawową. Z braku funduszy i odpowiedniej ilości chętnych szkołę zamknięto w 1859 r. W spisie z 1857 r. Cieszynie było 225 Żydów wśród "tutejszych" mieszkańców, co najmniej drugie tyle znajdowało się wśród osób zaliczonych do ludności "obcej".
Liczba Żydów w Cieszynie szybko wzrosła po reformach politycznych zapoczątkowanych w Austrii w 1859 r., a ugruntowanych Ustawą zasadniczą z 1867 r., która wszystkim obywatelom przyznawała równe prawa obywatelskie i polityczne bez względu na wyznanie. Już w wyborach komunalnych 1861 r. reprezentantem ludności żydowskiej w Radzie Miejskiej został wybrany handlarz winem Ferdinand Ziffer, od 1864 r. wchodziło do Rady stale 4 albo 5 Żydów. Ze względy na daleko posunięte procesy asymilacji cieszyńscy Żydzi występowali we wspólnym obozie z miejscowymi niemieckimi liberałami zrzeszonymi w Związku Niemieckim. W okresie późniejszego wzrostu rywalizacji narodowej przeciwstawiło to żydowską społeczność miejscowym Polakom, stanowiącym większość mieszkanców miasta i polskiemu obozowi narodowemu. Na codzień sprzeczości te nie były jednak zbyt widoczne, a część żydowskich rodzin otwarcie sympatyzowała z Polakami: kilku należało do polskich stowarzyszeń narodowych (np. rodzina Klebinder), w czasie powstanie styczniowego niektórzy Żydzi z Cieszyna wspierali powstańców polskich. Żydzi zajęli też ważne miejsce w życiu ekonomicznym miasta. Powstało wiele żydowskich firm handlowych i fabryk, najwięcej tradycyjnie zajmowało się produkcją alkoholu. Najbardziej znane żydowskie firmy zajmowały się pozyskiwaniem i przeróbką drewna, by wymienić firmę J. Ph. Glesingera oraz fabrykę mebli giętych Josefa i Jacoba Kohnów, filię fabryki z siedzibą początkowo w Vąetinie, potem w Wiedniu.
W okresie konstytucyjnym żydowskie związki religijne mogły już działać bez przeszkód. Od 1866 r. gmina wyznaniowa w Cieszynie funkcjonowała na podstawie zatwierdzonego statutu, reprezentację gminy stanowił wybierany na 3 lata Wydział złożony z 15 osób oraz 5-osobowy Zarząd na czele z prezesem. Byli nimi m.in. Daniel Tugendhat (1872-1876), Bernhard Glesinger (1876-1888) i Siegmund Kohn (1888-1894). Statut regulował też wszystkie sprawy wewętrznego życia gminy. W tymże roku gmina posiadała dwie nieruchomości w Cieszynie cmentarz oraz dom gminny z templem i szkołą). Działało na terenie gminy Dobroczynne Stowarzyszenie Kobiece, szkoła religijna działała z przerwami w latach 1867-1876. We wrześniu 1876 r. przekształcono ją w szkółkę typu "Talmud Thora", prowadzoną przez powołane do tego celu stowarzyszenie. Największym przedsięwzięciem społeczności żydowskiej Cieszyna i okolic była rozpoczęta w 1877 r. przebudowa synagogi, od dawna zbyt małej jak na potrzeby rosnącej liczby wiernych. Ukończono ją we wrześniu 1878 r.
W 1866 r. na terenie cieszyńskiej gminy wyznaniowej przebywały 454 żydowskie rodziny, z czego najwięcej w Cieszynie, bo 103, z których tylko 45 posiadało w mieście tzw. prawo przynależności, czyli stałego mieszkańca. W Jabłonkowie przebywało tylko 8 rodzin, w Trzyńcu 2. Spis ludności w 1869 r. wykazał w 7 okręgach sądowych przynależnych do gminy 2713 Żydów, z czego w okręgu sądowym jabłonkowskim 181, a w cieszyńskim 988. W 1890 r. na terenie gminy żyło 4622 wyznawców judaizmu, z czego w okręgu sądowym jabłonkowskim 247 (najwięcej w samym Jabłonkowie 115), w cieszyńskim zaś 1712, z czego w Cieszynie 1313.
Podstawową klientelę gminy stanowili żydowscy mieszkańcy Cieszyna i okolic, Żydzi z bardziej od Cieszyna odległych miejscowości musieli prowadzić własne domy modlitwy, co prowadziło do coraz silniej ujawniających się tendencji odśrodkowych. Mimo zdecydowanego przeciwdziałania wybranego w 1858 r. rabinem obwodowym dr Simona Friedmanna w 1865 r. powstała nowa gmina wyznaniowej w Bielsku. Żydzi z okolic Skoczowa (1862 r.) Frydku (1864 r.), Pol. Ostrawy (1866 r.) i Frysztatu (1871), zbyt nieliczni by utrzymać własne gminy zadowolili się rolą związków wyznaniowych działających w ramach żydowskiej gminy w Cieszynie i pod nadzorem rabina obwodowego. Także w miejszych skupiskach Żydów działały nieformalne zrzeszenia żydowskie podległe gminie wyznaniowej w Cieszynie, m. in. w Jabłonkowie.
Sytuacja taka trwała do 1893 r., kiedy to na podstawie uchwalonej w 1890 r. Ustawy o zewnętrznych stosunkach prawych izraelickich związków wyznaniowych powstały nowe gminy w Skoczowie, Frysztacie i we Frydku - Mistku, a Żydzi z okręgu sądowego Bogumin zostali włączeni do gminy wyznaniowej w Mor. Ostrawie. Tym samym obszar cieszyńskiej gminy wyznaniowej został ograniczony do okręgów sądowych Cieszyn i Jabłonków. Po 1893 r. gmina wyznaniowa w Cieszynie stała się jedną z kilku istniejących na Śląsku Cieszyńskim, dawnej przeszłości nie przypominał nawet tytuł rabina obwodowego noszony przez Simona Friedmanna, który zmarł na początku 1893 r. Jego następcą został wybrany dr Adolf Leimdörfer z Boskovic, który pozostał w tej funkcji do swojej śmierci w 1929 r. Z drugiej strony ograniczenie obszaru gminy do dwóch okręgów sądowych ułatwiło władzom gminy działanie. Nowy statut gminy został zatwierdzony w 1895 r., prezesami gminy byli teraz kolejno J. Ph. Glesinger (1894-1909), Jacques Silberstein (1909-1912) i dr Leopold Silberstein (1912-1919). Reprezentacją gminy pozostał Wydział powiększony do 16 osób oraz Zarząd, nadal w składzie 5 osób. W skład Wydziału wchodziły jedna lub dwie osoby z Jabłonkowa i Trzyńca, sporadycznie z innych miejscowości.
W 1900 r. żyło w okręgu sądowym jabłonkowskim 207 Żydów, z czego 98 w Jabłonkowie; w okręgu cieszyńskim 2073 Żydów, z czego w Cieszynie 1666 w Trzyńcu 62). W czasie spisu z 1910 r. w okręgu jabłonkowskim liczba Żydów zmalała do 191 (w Jabłonkowie do 90); w cieszyńskim wzrosła do 2498, ale wyłącznie na skutek przyrostu w Cieszynie (2112) i w Trzyńcu (76). W Trzyńcu, Jabłonkowie i Błędowicach w 1897 r. działały domy modlitwy koncesjonowane przez gminę. Ten ostatni szybko zanikł, w Jabłonkowie w 1902 r. a w Trzyńcu w 1903 r. zarejestrowały się lokalne Stowarzyszenia Bóżnicze, które pod egidą gminy troszczyły się o sprawy religii na swoim terenie.
Po 1893 r. do gminy obligatoryjnie należeli wszyscy wyznawcy judaizmu z terenu jej jurysdykcji. Dotyczyło to także ortodoksyjnych Żydów, którzy w 2 połowie XIX w. coraz częściej osiedlali się w Cieszynie, zwłaszcza na Frysztackim Przedmieściu oraz na Saskiej Kępie, w pobliżu dworca kolejowego. Już w 70-tych latach XIX w. posiadali oni dom modlitwy na Saskiej Kępie, w listopadzie 1879 r. zamknięty decyzją starostwa. Od końca XIX w. funkcjonowało w Cieszynie wiele prywatnych, ortodoksyjnych domów modlitwy, dwa z nich (na Frysztackim Przedmieściu i na Saskiej Kępie) działały jako oficjalnie uznane przez władze gminy. Ortodoksi stanowili zdecydowaną mniejszość żydowskiej populacji miasta (w 1905 r. 1/7), długo też nie tworzyli bardziej sformalizowanych grup, a tym bardziej ich nie rejestrowali. Dopiero w 1911 r. grupa ortodoksów na których czele stał kupiec Izaak Amsterdam zarejestrowała Stowarzyszenie Umacniania Religii "Machsike Hadas". W 1912 r. wybudowało ono okazały dom modlitwy wraz z rzeźnią i łaźnią rytualną na Frysztackim Przedmieściu. Inna grupa ortodoksów powołała do życia Stowarzyszenie Modlitewne i Dobroczynne "Schomre Schabos", które prowadziło dom modlitwy w lewobrzeżnej części miasta. W późniejszym czasie działały w Cieszynie różne prywatne domy modlitwy m.in. Brünnera, Leinera, Zehnguta, Klappholza.
Oprócz tego działało w Cieszynie kilkanaście innych stowarzyszeń. Działające już wcześniej Żydowskie Stowarzyszenie Kobiecie zostało w 1877 r. oficjalnie zatwierdzone jako Stowarzyszenie Dobroczynne Kobiet im. Emilii Friedmann. Jego przełożonym były z reguły żony prezesów gminy (m. in. Josefine Tugendhat, Karoline Glesinger, Josefine Silberstein), a zbierały środki głównie na pomoc dla biednych dzieci i matek. Stowarzyszenie "Talmud-Tora" zostało założone w 1876 przez ówczesnego prezesa gminy Bernharda Glesingera oraz Moritza Fasala ("Fabryka likierów i wody sodowej Maurycego Fasala w Cieszynie"), który kierował nim potem aż do swojej śmierci w 1919 r. Od dawna działało też pod egidą gminy Bractwo Pogrzebowe "Chewra Kadischa", które jednak dopiero w 1903 r. ukonstytuowało się jako samodzielne stowarzyszenie. W 1902 r. powstało Żydowskie Humanitarne Stowarzyszenie Oświatowe „Jedność". Działało krótko, ale zdążyło zainicjować utworzenie dwóch dalszych stowarzyszeń humanitarnych (mianowicie Szkolnego Stowarzyszenia Krajcarowego oraz Humanitarnego Stowarzyszenia Oświatowego Przyjaciół Szkoły). W 1903 r. powstało Żydowskie Stowarzyszenie Darmowego Stołu w Cieszynie. Uruchomiło ono stołówkę dla biednych uczniów od 1908 r. wysyłało też dzieci na kolonie. Zwolennicy syjonizmu długo nie znajdowali w Cieszynie większego poparcia i ograniczali się do niezbyt sformalizowanych grup działających w szkołach średnich. Pierwszym zarejestrowanym stowarzyszeniem syjonistycznym w Cieszynie było Stowarzyszenie Kobiet i Dziewcząt "Ruth" (1908 r.). W tym samym roku powstała w Cieszynie grupa miejscowa Żydowskiego Związku Robotników Austrii z siedzibą w Krakowie. Dopiero w 1909 r. rozpoczął formalną działalność Żydowski Związek Ludowy, w późniejszym czasie pełniący funkcję syjonistycznej partii politycznej. Pierwsze władze ukonstytuowały się 5.V.1910, na ich czele stał adwokat dr Dawid Teller. Istniało też akademickie żydowskie Zrzeszenie Wakacyjne, które działało potem pod nazwą "Harzionia". Przed I wojną światową powstał jeszcze w Cieszynie oddział Związku Żydowskich Pomocników Handlowych, Żydowskie Stowarzyszenie Turystyczne "Blau-Weiss" oraz Żydowski Związek Gimnastyczny. Jedynymi stowarzyszeniami w gminie działającymi poza Cieszynem były Stowarzyszenia Bóżnicze w Jabłonkowie i Trzyńcu.
W 1 dekadzie XX w. gmina wyznaniowa w Cieszynie działała jako stabilna, choć niezbyt bogata struktura. Liczyła ponad 2200 członków, z czego tylko 350, potem 410 było płatnikami podatku wyznaniowego. Finanse gminy ratowały liczne fundacje modlitewne. Oprócz rabina gmina zatrudniała sługę świątynnego, dozorcę cmentarza, 2 szachterów i rzeźnika do oczyszczania mięsa koszernego oraz dwóch kantorów, z których jeden nosił tytuł nadkantora. Gmina utrzymywała synagogę publiczną w Cieszynie, dwie prywatne synagogi w Jabłonkowie i Trzyńcu, dwa prywatne ortodoksyjne domy modlitwy w Cieszynie oraz szkołę Talmud-Tora.
Okres stabilności i znacznego dobrobytu cieszyńskich Żydów zakończył się w momencie wybuchu I wojny światowej. W 1915 r. do Cieszyna napłynęła fala żydowskich uchodźców z zajętej przez Rosjan Galicji. Opiekowała się nimi gmina wyznaniowa, częściowo władze miasta. W okresie walki politycznej nowych państw Polski i Czechosłowacji o przynależność Śląska Cieszyńskiego w latach 1918-1920 Żydzi starali się zachować neutralność, chociaż interesy ekonomiczne oraz poczucie więzi językowej i kulturowej ze światem niemieckim skłaniała większość miejscowych rodzin do sympatyzowania z Czechosłowacją, postrzeganą jako kraj bardziej demokratyczny i bardziej zachodni.
Zmiany polityczne wywołane upadkiem monarchii austro-węgierskiej oraz podziałem Cieszyna spowodowały wielkie zmiany wżyciu miejscowej społeczności żydowskiej. Wielu Żydów opuściło Polskę przenosząc się do Czeskiego Cieszyna albo do Wiednia lub Niemiec, na ich miejsce napłynęli biedniejsi Żydzi z Galicji. Zmieniła się społeczna struktura miejscowej społeczności żydowskiej, ok. 47 % Żydów należało teraz do grupy niezamożnych, tylko 11% do bogatych osób. Brakowało w mieście dużych firm żydowskich, aż 50 % zawodowo czynnych Żydów było właścicielami prywatnych zakładów handlowych, rzemieślniczych i przemysłowych albo trudniło się wolnymi zawodami. Szczególnie dużo Żydów działało jako adwokaci lub lekarze. W okresie międzywojennym liczba Żydów w powiecie cieszyńskim stopiowo malała, wynosząc 2141 (3,0%) w 1921 r., 2067 (2,6%) w 1928 r. oraz 1940 (2,4%) w 1931 r. Tylko część z nich mieszkająca w Cieszynie i jego bezpośrednich okolicach należała do żydowskiej gminy wyznaniowej w Cieszynie. W samym Cieszynie mieszkało w 1921 r. 1591 Żydów (10,4%), w 1930 r. ich liczba zmalała do 1404 (8,0%). W 1921 r. przyłączono do gminy cieszyńskiej Ustroń z okolicami, by zrekompensować ubytek członków pozostałych na obszarach przyznanych Czechosłowacji.
W okresie międzywojennym Żydzi brali bardzo aktywny udział w politycznym życiu Cieszyna wystawiając w wyborach komunalnych dwie, czasami trzy listy kandydatów. W 36-osobowej Radzie Miejskiej Żydów reprezentowało 5 radnych, czyli więcej, niż wynikało z ich procentowego udziału w całości populacji miasta. Początkowo większość cieszyńskich Żydów opowiadała się nadal po stronie asymilacji proniemieckiej, po 1926 r. zaczęła się kształtować grupa asymilatorów propolskich. Silne też były stowarzyszenia ortodoksyjne, najszybciej jednak rosły wpływy zwolenników syjonizmu. Rywalizacja tych grup przejawiała się także na gruncie gminy wyznaniowej, choć nominalnie miała ona apolityczny charakter. Po 1920 r. gmina zachowała większość obiektów kultowych, a jurysdykcja rabina Adolfa Leimdörfera (np. w kwestiach metrykalnych) obejmowała początkowo także Żydów zamieszkałych po drugiej stronie granicy. Po śmierci Leimdörfera w 1929 r. nowym rabinem został mianowany w 1931 r. dr Aron Eisenstein ze Stanisławowa, pierwszy cieszyński rabin wychowany w tradycjach polskich. Pełnił ten urząd do wybuchu wojny. Funkcje prezesów gminy pełnili w okresie międzywojennym dr Ludwig Müller (1919-1925). Ignacy Klein (1926-30), znowu dr Müller (1931-1934) oraz dr Dawid Sandhaus (1934-1939). W latach 1930-31 na skutek ostrych walk wewnątrz gminy pomiędzy syjonistami a ortodoksami władze wojewódzkie rozwiązały reprezetację gminną, mianując komisarzem adwokata dr Emila Adlera. Burzliwe spory o podłożu narodowym toczyły się też wewnątrz ortodoksyjnego stowarzyszenia "Machsike Hadas", na skutek czego ich prywatna synagoga została kilka razy zamknięta przez władze powiatowe. Ortodoksi działali też w ramach kilku innych stowarzyszeń, m. in. "Ahawas Tora", które posiadało własny dom modlitwy. Ortodoksi prowadzili w Cieszynie szkołę religijną szczebla średniego (Uczelnia Talmudyczna "Ejc Chaim") oraz elementarną szkołę religijną dla dziewczyn "Bejs Jakow". Naukę w szkole "Talmud Tora" prowadzono natomiast od 1928 r. w duchu syjonistycznym. Syjoniści działali początkowo jako Żydowskie Stowarzyszenie Ludowe, od 1926 r. jako Komitet Lokalny Organizacji Syjonistycznej dla Zachodniej Małopolski i Śląska z siedzibą w Krakowie. Obok niego działało szereg przybudówek. Nadal funkcjonowała większość powstałych wcześniej stowarzyszeń żydowskich, powstawały nowe. W Księdzie adresowej Cieszyna z 1931 r. ujęto 16 żydowskich stowarzyszeń, a nie jest to zestawienie pełne. Nie oznacza to, że żydowscy obywatele miasta tworzyli grupę odseparowaną od reszty mieszkańców: większość mieszkających w Cieszynie Żydów czuła się lojalnymi obywatelami państwa polskiego, większość młodzieży żydowskiej chodziła do polskich szkół i bardzo szybko weszła w krąg kultury i języka polskiego. Żydzi uczestniczyli też w życiu innych działających w mieście stowarzyszeń, aczkolwiek cześć polskich partii politycznych oraz gazet działających w Cieszynie była Żydom nieprzychylna. Dotkliwe były zwłaszcza hasła bojkotu ekonomicznego Żydów. Sporadycznie dochodziło do otwartych wystąpień antyżydowskich (w 1924, 1931 i 1934 r.). Ich inspiratorami byli z reguły działacze endeccy oraz studenci Wyższej szkoły Gospodarstwa Wiejskiego.
Jeszcze większe zmiany nastąpiły r. w życiu żydowskiej społeczności mieszkającej w lewobrzeżnej części miasta, od 1920 r. rozwijającej się jako Czeski Cieszyn. W 1921 r. w powiecie czeskocieszyńskim przebywało 1444 Żydów (2,0%) z czego w okręgu sądowym Czeski Cieszyn 1277 (2,8%), a Jabłonków 167 (0,6%). Najwięcej Żydów mieszkało w samym Czeskim Cieszynie, bo 1021 (12,6%), w Jabłonkowie 94 (2,3%), a w Trzyńcu 101 (1,9%)80. Jedynym obiektem kultowym na terenie Czeskiego Cieszyna był dom modlitwy prowadzony przez ortodoksyjne stowarzyszenie "Szomre Szabos" pozostałe obiekty i zakłady religijne pozostały po polskiej stronie miasta. Początkowo więc Żydzi z czeskiej strony musieli grzebać swoich zmarłych na cmentarzu w Cieszynie, także sprawy metrykalne prowadził rabin Leimdorfer. Impuls do utworzenia samodzielnej gminy w Czeskim Cieszynie, której granice pokrywać się miały z granicą państwową wyszedł ze strony władz czechosłowackich w końcu 1920 r. Dopiero jednak 7.VI.1922 r. zatwierdzony został statut nowej gminy w Czeskim Cieszynie, pierwsze wybory Wydziału gminy odbyły się 28.I.1923 r.
Nowa gmina, obejmująca cały powiat czeskocieszyński, była stosunkowo liczna. W 1930 r. mieszkało tu 1539 Żydów (1,8%) z czego w okręgu sądowym Czeski Cieszyn 1405 (2,6%), a Jabłonków 134 (0,4%). Najwięcej Żydów mieszkało w Czeskim Cieszynie - 1148 (10,8%), poza nim większymi skupiskami wyznawców judaizmu na terenie gminy były Jabłonków i Trzyniec, gdzie nadal działały stowarzyszenia bóżnicze dysponujące własnymi domami modlitwy i cmentarzami. W Jabłonkowie liczba ludności stopniowo malała: jeszcze w 1921 r. mieszkało tu 94 Żydów (2,3%), w 1930 r. już tylko 61 (1,7%). Liczba Żydów w Trzyńcu wykazywała tendencję wzrostową, od 101 w 1921 r. do 145 w 1930 r.82.
Ton życiu gminy nadawali jednak Żydzi zamieszkali w Czeskim Cieszynie, gdzie oprócz zwolenników judaizmu zreformowanego większość zaliczała się do ortodoksów, różnych zresztą orientacji. Przejawiało się to m. in. w czasie wyborów do władz gminnych, które na skutek rywalizacji różnych partii oraz licznych protestów wyborczych często były powtarzane na polecenie władz. W początkowym okresie władza w gminie spoczywała w ręku asymilatorów niemieckich, a językiem urzędowym gminy był język niemiecki. Szybko jednak wzrosła rola miejscowych ortodoksów. Prezesami gminy byli kolejno Gottlieb Zuckermandel 1923-1927), Ignatz Schmelz (1927-1932), Emil Eichner (1932-1933), dr Alexander Kohn (1933-1935) oraz dr Leo Ziffer (1935-1939). Dopiero w 1925 r. rabinem gminy wyznaniowej w Czeskim Cieszynie został mianowany dr Ernst Baas. Największym problemem była jednak konieczność stworzenia od podstaw materialnych podstaw funkcjonowania gminy. W 1926 r. uruchomiony został żydowski cmentarz w Czeskim Cieszynie, synagogę gminną oddano do użytku dopiero w 1933 r. Wcześniej własną synagogę wybudowało Stowarzyszenie Bóżnicze w Trzyńcu. W 1934 r. na terenie żydowskiej gminy wyznaniowej funkcjonowały już synagoga gmina, dwie prywatne synagogi ortodoksyjne oraz jeden prywatny dom modlitwy (w roku następnym już dwa) w Czeskim Cieszynie, prywatna synagoga w Trzyńcu (gdzie działał kantor) oraz dom modlitwy w Jabłonkowie (z przewodnikiem religijnym). Gmina liczyła ok. 1200 człoków, 360 podatników, zatrudniała rabina E. Bassa, nauczyciela religii i sekretarza oraz szachtera i kancelistę. Działała szkoła „Talmud-Tora”, prowadzona przez odrębne stowarzyszenie, ortodoksyjny cheder oraz kilka żydowskich stowarzyszeń m. in. "Chewra Kadischa", stowarzyszenie wspierania chorych "Bikur Cholim" oraz kilka związków syjonistycznych. W wyborach do władz komunalnych czesko-cieszyńscy Żydzi początkowo występowali wspólnie z Niemcami, potem z miejscowymi Polakami. Wielu jednak opowiadało się za asymilacją z kulturą czeską i działało w czeskich stowarzyszeniach. Odejście od kultury niemieckiej przyspieszała też nauka żydowskich dzieci w czeskich szkołach. Ogólnie stosunki z Żydów z innymi obywatelami układały się dobrze.
- w 1939 roku Po połączeniu obu części miasta mieszkało w Cieszynie niespełna 3 tys. wyznawców judaizmu (w polskiej części ok. 1500, w czeskiej ok. 1300).
- Wkrótce do Cieszyna zaczęli napływać żydowscy uchodźcy z Austrii, potem z Czech i Moraw.
- Po zajęciu miasta przez hitlerowców we wrześniu 1939 r. zaczęła się tragedia Żydów.
- Synagogi i domy modlitwy zostały zamknięte, potem w większości spalone; zamknięto żydowskie cmentarze.
- W październiku 1939 r. w ramach tzw. "Akcji Nisko" większość mężczyzn wywieziono nad San. Pozostałych Żydów zmuszono do noszenia wyróżniających znaków i do pracy przymusowej, w końcu wyrzucono z mieszkań i
- skoszarowano w kilku obozach na terenie miasta (m. in w dawnej fabryce Kohnów),
- stopniowo wywożono ich do gett i obozów pracy na terenie Górnego Śląska i Małopolski.
- Do końca 1943 r. na terenie Cieszyna pozostali tylko pojedynczy Żydzi.
- Większość wyznawców judaizmu z Cieszyna i Czeskiego Cieszyna zginęła w hitlerowskich obozach koncentracyjnych,
- przeżyli praktycznie ci, którzy uciekając przed Niemcami w 1939 r. dotarli na teren Związku Radzieckiego.
- Po gehennie sowieckich obozów tylko niektórzy powrócili do rodzinnych domów.
- Ilu przeżyło wojnę ok. 100, którzy wrócili w rodzinne strony
- 44 z Cieszyna
- 53 z Czeskiego Cieszyna
- na krótko wsnowiły działalność wznowiło działalność po wojnie:
- Kongregacja Wyznania Mojższowego, ale do 1951 r. większość jej członków wyemigrowała do Izraela i innych krajów. Jej spadkobierczynią, a więc też dziedziczką dawnej żydowskiej gminy wyznaniowej w Cieszynie została uznana Kogregacja Wyznania Mojżeszowego w Bielsku-Białej.
- W Czeskim Cieszynie
- stowarzyszenie „Szomre Szabos", którego przewodniczącym był Natan Bergmann. Przestało działać do 1950 r. ze względu na wyjazdy członków.
- żydowska gmina wyznaniowa, na której czele stał przedwojenny prezes dr Leo Ziffer.
- Wkrótce i ona przestała działać
- kilku Żydów z Czeskiego Cieszyna i okolic należy obecnie do żydowskiej gminy wyznaniowej w Ostrawie.
Tekst jest adaptacją tekstu (https://www.visitcieszyn.com/zydzi-w-cieszynie) jest nieco skróconą przez autora wersją artykułu Janusza Spyra, Zarys dziejów ludności żydowskiej w Cieszynie i okolicach, w: Żydowskie zabytki Cieszyna i Czeskiego Cieszyna, pod redakcją J. Spyry, Cieszyn 1999, s. 7-27.